Please Wait...

HOVAWART - WARTO WIEDZIEĆ

Warto wiedzieć

Na tej podstronie chciałabym przekazać kilka informacji na temat poziomu hodowli hovawartów w Polsce oraz dać kilka wskazówek przydatnych przy nabywaniu szczeniaka. Koniecznie przeczytaj tę stronę do końca!

Hovawarty w Polsce są hodowane od roku 1988, czyli już 30 lat. Pełne dane statystyczne można znaleźć na podstronie Statystyki dla rasy. Problemy jakie widzę w teraźniejsze hodowli hovów w Polsce, to przede wszystkim brak świadomości wśród hodowców na temat anatomii i psychiki, oraz hodowanie psów na zasadzie "koleżanka koleżance". Oznacza to, że do hodowli nie są używane najlepsze psy i o różnym pochodzeniu, a takie, na które jest lobby wśród wąskiej grupy osób. Przerażający jest fakt, że są w Polsce osoby, które potrafią grozić, straszyć czy też obrażać kogoś, kto miałby tylko zamiar użyć psa, nienależącego do "kółka wzajemnej adoracji". Możemy więc regularnie obserowawać, że do słabej anatomicznie i/lub psychicznie suki brany jest równie słaby anatomicznie i/lub psychicznie pies, ale należący do odpowiedniego właściciela. Przerażające są też kojarzenia psów obciążonych rodowodowo/liniowo tymi samymi chorobami, często świadomie!
Od czasu do czasu pojawiają się także mioty mocno zinbredowane (czyli o dużym pokrewieństwie rodziców), a niektóre psy pojawiają się w jednym rodowodzie i 3-4 razy. Co gorsza ten inbreeding robiony jest na psy ryzykowne. W jakim celu, nie wiem...

Jakiś czas temu powstał Klub Hovawarta w Polsce, który z powodu rażących uchybień i działania na szkodę hodowców został zamknięty przez Związek Kynologiczny w Polsce. Klubem tym kierowała wąska grupa kilku osób, której wydawało się, że mają władzę i możliwości porównywalne do działającego w Niemczech Klubu RZV (który działa według zupełnie innych przepisów niż prawo kynologiczne obowiązujące w Polsce). Dochodziło do tego, że panie te nie mając żadnych uprawnień ani upoważnień podpisywały umowy w imieniu ZKwP, który nie miał pojęcia o całym tym nieregulaminowym procederze. Ideą nadrzędną było wykończenie i przyblowanie konkurencji, czyli każdego, kogo uważały za zagrożenie i wroga. Nie liczyły się zupełnie psy, a kto z kim trzyma i kogo się lubi. Każdy kto się im sprzeciwiał lub nie chciał słuchać był przez nie szkalowany i utrudniano mu hodowlę, np. poprzez blokadę kryć zagranicą oraz utrudnianie w sprzedaży szczeniąt. Klub miał wprowadzić ulepszone testy psychiczne dla Hovawartów, jak się okazało, ich celem nie miała być lepsza selekcja hodowlana, a PR i marketing sprzedażowy dla wybranych. Testy miały być łatwe, miłe i przyjemne i każdy miał je zdać, nawet jeśli pies uciekł w ich trakcie z placu... Historia nadużyć i postępowania niezgodnie z Regulaminami ZKwP jest długa i została potwierdzona przez 3 instancje Sądu Powszechnego w Polsce. Te same osoby, które tak nieudolnie zarządzały Klubem w tej chwili promują się pod szyldem Polska Hovawart. I niestety ich postępowanie nadal jest takie samo, nie liczy się pies i jego hodowla na wysokim poziomie, a tylko osobiste uprzedzenia i nieuczciwy PR. I za czasów Klubu i teraz za czasów PH te same osoby są przeciwne powstaniu polskiej bazy hovawartów, w ten sposób ukrywają pojawiające się choroby i wady u hodowanych przez siebie psów.

Niepokojącym zjawiskiem stało się wzmożone zainteresowanie Hovawartami bez rodowodu (ZKwP) i takimi też miotami. Chciałam tu uświadomić potencjalnych klientów na takie bezpapierowe Hovki, dlaczego są one bez papierów. Związek Kynologiczny w Polsce i tak stawia bardzo małe wymagania co do hodowli naszej rasy. Gdy jest bezrodowodowy miot to przyczyna może być tylko jedna: suka nie spełniła nawet tych miernych wymagań, czyli ma znaczną dysplazję, jest tchórzliwa lub agresywna, ma wady w uzębieniu, ogonie, itp. coś co dyskwalifikuje ją na wystawach. Mioty takie są często z kojarzenia mocno spokrewnionych ze sobą rodziców, a to oznacza, że w tzw. rodowodzie takiego psa pojawiają się wiele razy ci sami przodkowie, często tacy, którzy niosą mnóstwo chorób w linii. Takie mioty są zupełnie bez kontroli, rodzice są nieprzebadani, nie sprawdzeni, nie wiadomo jak są odchowywane szczeniaki. Musicie zdawać sobie sprawę z tego, potencjalni nabywcy takich szczeniąt, że wszystkie te wady wyjdą prędzej czy później u waszego psa. Pół biedy, gdy będzie to brakujący ząb, najgorsza jest dysplazja i psychika. Proszę Was, nie sponsorujcie takich producentów. Kupując od nich psy, tylko upewniacie ich w działaniu, że mogą bez żadnych konsekwencji nadal rozmnażać bez żadnej kontroli swe, często chore, zwierzęta i nikt im tego nie zabroni.

Wymagania hodowlane dla hovawartów w Polsce:
1. samce muszą uzyskać na 3 wystawach, w tym jednej o randze międzynarodowej, oceny "doskonałe", zaś suki oceny minimum "bardzo dobre";
2. dysplazja: wynik A, B, C; niestety w Polsce dopuszczane są do hodowli psy z wynikiem nawet C (lekka dysplazja); osobiście nie polecam szczeniąt po samcu z wynikiem dysplazji innym niż "A", zaś u suki bezpieczny wynik to "A" i "B"; bardzo ryzykowne są mioty po obu rodzicach z wynikami "B"; wśród psiarzy najlepszą opinią co do trafności i rzetelności odczytów zdjęć RTG w kierunku dysplazji ma pan dr Adam Pietroń z Warszawy, zawsze polecam właśnie tego radiologa ;-)
3. testy psychiczne; polskie testy psychiczne są mało wiarygodne i miarodajne, ale sprawdzają reakcję psa na strzał oraz czy się nie boi pozoranta i grupy obcych ludzi.
Niemieckie / zagraniczne testy psychiczne tylko dla Hovawartów są zupełnie inne niż polskie. Sprawdzają u psa przede wszystkim użytkowość, pewność siebie, reakcje na dziwne sytuacje i socjalność wobec człowieka.

Dlatego też zanim kupisz szczeniaka, przyszły nabywco, poświęć trochę czasu na zapoznanie się z hodowcą. Zobacz jak odchowuje maluchy, co wie na temat ich pochodzenia, rodziców, co wie o rasie, itp. Podejmowanie nagłych, pochopnych decyzji nie zawsze może zakończyć się sukcesem.

Kiedy można kupić szczenię rasowe, ale za mniejszą kwotę?
Wszystko zależy od uczciwości hodowcy. Uczciwy i rzetelny hodowca sprzeda szczenię za mniejszą kwotę, gdy:
- ma ono wady dyskwalifikujące z hodowli (braki zębowe, wadliwy zgryz, brak jądra/jąder u samców, anomalia ogona, itp.),
- gdy ma wadliwe umaszczenie (dyskwalifikujące jest umaszczenie czerwone i białe u blondynów oraz łącząca się biała strzałka na nosie i czole; zbyt dużo podpalań u czarnych podpalanych, tzn. okulary wokół oczu, podwójne podpalania na klatce piersiowej, łączące się podpalania nóg z klatką piersiową, podszerstek koloru podpalań a nie czarny),
- gdy umaszczenie jest jeszcze zgodne ze wzorcem, ale niezbyt wystawowe (szczególnie u czarnych podpalanych: gdy brak jest podpalań nad oczami, na podgardlu lub na klatce piersiowej; gdy szczenię ma zbyt dużo podpalań, ale jeszcze mieści się w standardzie; gdy kolor podpalań jest zbyt jasny lub nierówny),
- gdy szczenię ma białe znaczenia (średnia lub duża plama na piersi, białe łapki lub białe znaczenia w miejscu niedozwolonym, np. na szyi).
Wady dyskwalifikujące opisane są we wzorcu hovawarta.

Poniżej kilka obrazowych przykładów wad, które coraz częściej pojawiają się u polskich Hovawartów, czyli hovawart okiem sędziego:

Wady uszu: za małe, odstające, na różyczkę, źle noszone - wszystkie wady duże lub dyskwalifikujące.

Dla porównania poprawnie noszone uszy dobrej wielkości u szczeniąt i dorosłych psów.

Wady umaszczenia - wszystkie dyskwalifikujące:

* blondyny - czerwone (tzw.berliner blond) bez rozjaśnień lub białe;

* czarne podpalane - przeznaczone, czyli podwójne podpalania, podpalania łączące się, okulary, podszerstek innego koloru niż czarny;
* białe znaczenia w niedozwolonych miejscach, czyli na głowie, szyi, brzuchu, łapach;
* niestandardowe umaszczenia: błękitne, błękitne podpalane, srebrne blond, wilczaste, blond z brunatnym nalotem, blond z ciemną maską, łaciate;
* umaszczenie niedyskwalifikujące, ale mało wystawowe, czyli czarny podpalany bez pełnych podpalań;

Dla porównania poprawnie umaszczone psy.

Wady ogona: ogon zakręcony w kółko także w statyce, ogon za krótki, anomalie ogona (złamany, zrosty kręgów).

Dla porównania poprawnie noszony ogon dobrej długości.